Cały rok czekam na ten moment, kiedy można kupić młodą kapustę Nigdy ta dostępna przez cały rok czy zbyt wczesną wiosną, która przyjeżdża gdzieś z innego kraju, nie ma tego aromatu i smaku jak nasza gruntowa.
Składniki: na 4 porcji
- ćwiartka małej młodej kapusty, jak najbardziej zielonej
- 2 dojrzałe, pachnące pomidory, sparzone i obrane ze skórki
- 4 cebule dymki
- kilka suszonych pomidorów w oleju
- koperek
- kozieradka mielona
- kurkuma
- sól i świeżo mielony pieprz kolorowy
- olej kokosowy nierafinowany
Do rozgrzanego garnka wrzucam łyżkę oleju kokosowego. Dodaję pokrojoną na dwu-centymetrowe kawałki cebulę razem z zielonymi częściami, szczyptę kozieradki i kurkumy oraz pokrojone w półcentymetrowe paski suszone pomidory. Mieszam przez ok. minutę i wrzucam grubo pokrojoną kapustę, trochę soli i pieprzu, znowu mieszam i duszę wszystko przez kolejną minutę. Potem już tylko świeże pomidory pokrojone w bardzo grubą kostkę. Chwilę mieszam, zdejmuję z palnika, wsypuję sporo pokrojonego koperku i od razu podaję. Wtedy kapusta jest pół trochę chrupiąca, pomidory na wpół surowe i wspaniały aromat świeżego koperku. Pycha!